SZALEŃSTWA LUDWIKA II
Ludwik II Bawarski często nazywany jest Ludwikiem Szalonym lub Bajkowym Królem, nie tylko
dlatego, że powszechnie uznawany był za osobę niespełna rozumu ale też, przez roztrwanianie
majątku państwa na budowę niesamowitych zamków. Jednym z największych i zarazem chyba
najbardziej znanym na świecie jest bajkowa rezydencja Neuschwanstein, wznosząca się nad
przełomem rzeki Pöllat w Alpach Bawarsko-Tyrolskich. Ta iście romantyczna sceneria sprawia,
że co roku przybywa tu około 1,3 miliona turystów. Pokonując stromą ścieżkę do zamku można
spotkać ludzi z całego świata w tym również bardzo dużo Polaków.
Każdy kto oglądał bajki Disneya kojarzy chyba słynną czołówkę w której to słynny reżyser
wykorzystał w swoim projekcie właśnie Neuschwanstein. Stał się on także inspiracją dla
bajkowych budowli Eurodisneylandu. Zamek jest zaraz po Wieży Eiffla jednym z najczęściej
odwiedzanych miejsc w Europie. I na pewno każdy kto już raz tam był będzie tęsknił za tymmiejscem.
Pierwsze prace nad tym pięknym tworem Ludwika II rozpoczęto 5 września 1869 roku i trwały
przez kolejne 17 lat. Niestety zamek nigdy nie został ukończony z powodu nagłej śmierci
Króla w tajemniczych okolicznościach. W kilka dni po detronizacji Ludwika jego ciało zostało
znalezione w moczarach jeziora Starnberg niedleko Monachium.
W założeniu budowla miała mieć 90 pomieszczeń z czego zostało ukończonych zaledwie 30.
Na największą uwagę z pewnością zasługuje Sala Tronowa, niemal w całości wypełniona
złotem z piękną mozaiką zdobiącą podłogę. W sali tej miał stanąć ogromny tron z kości
słoniowej, niestety nigdy nie trafił on do zamku. Wychodząc na balkon ukazuje się przed
nami urzekający widok na jezioro Alpsee i rysujące się na horyzoncie ostre szczyty gór
Thannheim. Bardzo okazała jest też sypialna króla urządzona w stylu neogotyckim. Było to
jedno z ulubionych pomieszczeń Ludwika. Ogromne łoże z okazałym baldachimem, freski na
ścianach opowiadające o legendarnych kochankach Tristanie i Izoldzie, pawie pióra, lustra,
przepych, na chwilę przenoszą zwiedzających w bajkowy świat Szalonego Króla. Innym jakże
też uwielbianym przez Ludwika pomieszczeniem, była Sala Śpiewaków, tu słuchał koncertów
muzyki ukochanego kompozytora Ryszarda Wagnera, które organizowane są zresztą po dziś
dzień, każdego roku w sierpniu. Przez cały zamek wije się labirynt 35 km korytarzy i ciągną
się 400 stopniowe schody, zainstalowane są windy, stworzono sieć ogrzewania centralnego,
kanalizację i doprowadzono wodę. Zamek był w ówczesnych czasach najbardziej nowoczesnym
budynkiem na świecie.
Na budowę Łabędziego Zamku Król przeznaczył astronomiczne sumy. Był nie rozumiany za
życia i potępiany za swoją rozrzutność ale dzięki temu zostawił Bawarii swój najcenniejszy
skarb, który można rzec stał się symbolem całych Niemiec.
Miejscem o którym nie można nie wspomnieć i nie być odwiedzając zamek jest żelazny most
Marienbrücke nad wodospadem Pöllat Gorge. Roztacza się stamtąd cudowny widok za dzieło
Ludwika i na okoliczne wioski. Prowadzi do niego wąska ścieżka zaczynająca się nieopodal
Neuschwanstein. To zaledwie 20 min drogi a naprwadę warto.
Na szczęście nigdy nikt nie wykonał woli Ludwika i nie zburzono zamku. Dzięki temu możemy
się nim zachwycać i podziwiać rozmach jednego z największych marzycieli XIX wieku – LudwikaII Bawarskiego.